Czy Niemcy wprowadzą zakaz spędzania odpoczynku w kabinie ciężarówki?
Koniec 45h pauzy weekendowej coraz bardziej realny
Niemiecki Rząd od dłuższego czasu pracuje nad nowelizacją przepisów, zgodnie z którą kierowcy nie mogliby odbywać 45-godzinnego regularnego odpoczynku tygodniowego w kabinie pojazdu. Jeśli zakaz wejdzie w życie, przewoźnicy będą musieli tak zorganizować pracę swoich kierowców, aby ci mogli odbierać przerwy tygodniowe w domu, w siedzibie firmy lub stałej (wcześniej wyznaczonej) lokalizacji, wyposażonej w pełne zaplecze sanitarne. Oprócz tego przedsiębiorca będzie zobowiązany udokumentować odpoczynek każdego kierowcy. Za nieprzestrzeganie przepisów mają oczywiście grozić wysokie sankcje finansowe – nawet 180 euro za każdą godzinę spędzoną w samochodzie.
Nowe wymogi będą bardzo uciążliwe dla firm prowadzących przewozy międzynarodowe i kabotażowe (w tym oczywiście dla polskich przewoźników). Przepisy mogą wejść w życie już niebawem.
Walka z rzekomym dumpingiem socjalnym i płacowym w sektorze transportu rozpoczęła się na dobre w Niemczech 1 stycznia 2015 r., tj. z dniem wprowadzenia stawki minimalnej dla kierowców wykonujących przewozy kabotażowe oraz międzynarodowe operacje transportowe do i z Niemiec. Oprócz wspomnianej płacy minimalnej (8,84 euro brutto za każdą rozpoczętą godzinę pracy), zagraniczni przewoźnicy delegujący pracowników na teren Niemiec muszą dopełnić także szeregu formalności. W śród nich jest obowiązek zgłoszeniowy (rejestracja elektroniczna), obowiązek ewidencjonowania oraz obowiązek przechowywania dokumentacji.
Próba wyeliminowania z niemieckiego rynku tańszych, konkurencyjnych przewoźników ze Wschodu nie odniosła jednak spektakularnego skutku. Większość zagranicznych firm poradziła sobie bowiem ze spełnieniem wymogów ustawy MiLoG.
W związku z tym Niemcy postanowili pójść o krok dalej i zabronić kierowcom regularnego tygodniowego odpoczynku w kabinie (zakaz pauzy w kabinie był już omawiany w niższej izbie niemieckiego parlamentu pod koniec 2015 r.). Niemcy chcą dodatkowo aby kierowcy swoją przerwę spędzali w domu a nie w hotelu. Podnoszonym argumentem jest tutaj kwestia zdrowia i bezpieczeństwa kierowcy oraz prawo do swobodnego spędzania przez niego czasu wolnego.
W grudniu 2016 r. niemiecki parlament zajął się propozycją zmian do ustawy, regulującej m.in. socjalne aspekty pracy w transporcie (Fahrpersonalgesetzes). Zmiany będące rzekomo działaniem na korzyść kierowców, mają w rzeczywistości na celu ograniczenie kabotażu na terytorium Republiki.
Na początku marca 2017 r. odbyły się konsultacje publiczne, w których udział wzięli przedstawiciele policji oraz niemieccy przewoźnicy, będący zwolennikami nowego ograniczenia. Jednogłośnie wskazywali oni na katastrofalną sytuację wschodnioeuropejskich kierowców ciężarówek, którzy regularny odpoczynek tygodniowy spędzają w ciężarówkach na parkingu. W konsultacjach nie wzięli oczywiście udziału przewoźnicy i kierowcy zza wschodniej granicy.
Po konsultacjach Bundestag przyjął projekt ustawy dotyczący odpoczynku kierowców. Teraz Rada Federalna musi zatwierdzić plan reform. Kolejne kroki niemieckiego Rządu poznamy zapewne w najbliższym czasie.
Uwaga!!! Skrócone tygodniowe odpoczynki oraz odpoczynki dzienne będzie można wykorzystywać na dotychczasowych zasadach. Reguluje to art. 8 pkt. 8 rozporządzenia 561/2006, z godnie z którym jeżeli kierowca dokona takiego wyboru, dzienne okresy odpoczynku i skrócone tygodniowe okresy odpoczynku poza bazą można wykorzystywać w pojeździe, o ile posiada on odpowiednie miejsce do spania dla każdego kierowcy i pojazd znajduje się na postoju.
Firmy transportowe z Europy Wschodniej, oferujące konkurencyjne cenowo usługi, są na cenzurowanym na Zachodnich rynkach. Państwa tzw. „Starej Unii” wymierzają kolejne ciosy zagranicznym przedsiębiorstwom w postaci zmian w przepisach. Niemcy są w tej kwestii bardzo zdeterminowani. Po wprowadzeniu stawki minimalnej dla kierowców, czas na zakaz 45 godzinnej pauzy w kabinie. Zakaz ten spowoduje, że część wschodnich firm będzie musiała zrewidować kierunki swojej działalności.
Warto wspomnieć, że podobne przepisy obowiązują już we Francji i Belgii. Podobny zakaz chce wprowadzić również Holandia.
Informacja za: www.etransport.pl, www.koben.pl, www.transport-expert.pl, www.40ton.net, www.cargonews.pl
Krzysztof
2 maja, 2017 @ 6:30 pm
Brawo dla Niemców. Nareszcie doczekałem sie.Brawo niemcy.
Driver
20 maja, 2017 @ 11:51 pm
Nie wiem z kim wy prowadzicie rozmowy. Bo napewno nie NAMI. Powiedzcie peawde kolejny powód na kasę. Niemieckiego kierowcę ciezarowkito wogole nie obchodzi bo i tak w piatek jest w domu. Mowie teraz o sobie jeżdżę 4/1. Nie ma troche w domu ale jestem w stanie rodznine godznie utrzymać. Czy ktoś nas POLAKÓW się ktoś pytał , bo to nas jest najwiecej chyba powinniśmy mieć duży wplyw ponieważ dzięki naszym duŻym ciezarowka niemiecka gospodarka wciąż się rozwija. I my szczwgolnie kierowcy ktorzy nie sa Niemcami i nie pojadę do domu na piwko. Ja wyjeŻDżam „za chlebem” i mi to odpowiada. J
Jak chcecie jakieś rozmowy prowadzić zajecie na „pompy przy autostradzie” to wam kierowcy róŻnych narodowości powiedzą. A nie Niemiec który wiecZorem ze swoją Helga pija herbatę
Norway Olle
22 maja, 2017 @ 9:14 am
Do drivera ! Ty zapewniasz godne życie dla rodziny a ty sam żresz z michy lejesz na koło śpisz w budzie i hlejesz co weekend na tych parkingach i to ma być godne życie kierowcy ? Walnij się w ten głupi łeb! BRAWO NIEMCY !
Kierowca od 11 lat
24 maja, 2017 @ 2:41 pm
Jeżeli ktoś nie zgadza się z tym przepisem to albo jest przewoźnikiem albo kretynem który woli spędzać czas na osikanym parkingu pijąc piwo w kabinie, a nie w domu z rodziną
TB
29 maja, 2017 @ 5:47 am
KRZYSIEK RUSZ GLOWA. Ja jezdze 2/1 mam caly tydzien dla rodziny wszystko w domu moge pozalatwiac i naprawde odpoczac. No a teraz bedzie tak : Koniec pracy bedzie w piatek o 23.00 w domu bede w sobote o 2.00 w nocy . no i do pracy start w poniedzialek o 2.00 tez w nocy. Spoko zamiast odpoczywac 6dni zostanie jeden SUPER !!!!!!!