Unia Europejska chce ekologicznych ciężarówek
O kilkadziesiąt procent ma się zmniejszyć ilość dwutlenku węgla wytwarzanego przez ciężarówki do 2030 roku, takie stanowisko przyjął Parlament Europejski. Wraz z tą decyzją wprowadzono wymóg dla producentów samochodów ciężarowych o 20 procentowym udziale ekologicznych pojazdów w rynku do 2030 roku. Czy nowe wymagania odbiją się na cenach nowych ciężarówek? Producenci pojazdów odnoszą się sceptycznie do założeń europejskiej instytucji.
Spis treści
- Europejska instytucja chce ekologicznych ciężarówek
- Przyjazne środowisku pojazdy już wkrótce?
- Co na to producenci ciężarówek?
- Ceny samochodów ciężarowych w górę?
Od dłuższego czasu w Unii Europejskiej prowadzone były rozmowy dotyczące zanieczyszczenia powietrza. Według danych podawanych przez UE pojazdy ciężarowe są odpowiedzialne za emisję 27 procent dwutlenku węgla produkowanego przez transport drogowy, oraz prawie 5 procent gazów cieplarnianych w Europie. Ze względu na zależność od ropy, postanowiono
o wprowadzeniu strategii niskiej emisji w mobilności. Jej realizacja ma być możliwa, dzięki zastosowaniu cyfrowych technologii czy ekologicznych pojazdów.
O wprowadzeniu ekologicznych samochodów dyskutowano już w Parlamencie Europejskim. Według założeń już w 2025 roku emisja szkodliwych substancji do atmosfery spadnie o dwadzieścia procent, a w 2030 roku nawet o 35 procent. Co więcej wprowadzono wytyczne dla producentów ciężarówek dotyczące udziału przyjaznych środowisku pojazdów w rynku
na następne lata. Według ich planu, do 2030 roku powinny stanowić 20% wszystkich pojazdów dla truckerów. Komisja Europejska zapowiada również przedstawienie rozwiązań pozwalających sprawdzić emisję dwutlenku węgla
na trasie do 2020 roku.
Europejskie Stowarzyszenie Producentów Samochodów (ACEA) reprezentujące siedmiu głównych europejskich wykonawców ciężarówek postanowiło zająć stanowisko w sprawie decyzji europejskiej instytucji. Zrzeszenie odnosi się sceptycznie do uchwalonych standardów. Skutki tych działań będą miały negatywny wpływ na działalność badawczo-rozwojową i procesy produkcyjne w europejskim przemyśle samochodowym, dla których krótki czas realizacji po prostu nie pasuje do długich cykli rozwoju ciężarówek. – mówi Erik Jonnaert, sekretarz generalny ACEA. Stowarzyszenie odniosło się również
do propozycji karania za niespełnianie wprowadzonych wymogów. Parlament Europejski uchwalił system, który ma wyciągać konsekwencje wobec firm, które nie będą mieć w swojej ofercie pojazdów zero oraz niskoemisyjnych. „Posłowie wydają się rażąco ignorować fakt, że potencjał do elektryzowania floty samochodów ciężarowych jest znacznie niższy niż w przypadku samochodów, ze względu na takie kwestie, jak bardzo wysokie koszty początkowe, ograniczenia zasięgu, niewystarczająca infrastruktura, szczególnie wzdłuż autostrad oraz niechętni klienci. ” – dodaje sekretarz generalny ACEA, Erik Jonnaert.
Parlament Europejski przyjął propozycje dotyczące ekologicznych pojazdów ciężarowych, 373 posłów było za, 285 głosowało przeciw a 16 się wstrzymało. Eurodeputowani mają teraz rozpocząć negocjacje z Radą Europejską dotyczące wprowadzenia ograniczeń emisji szkodliwych substancji przez pojazdy ciężarowe. Ekologiczne zmiany, które mają zostać wprowadzone, wpłyną na funkcjonowanie producentów ciężarówek. Niskoemisyjne pojazdy to przede wszystkim duże koszty, które mogą skutkować zwolnieniami w firmach. Niewykluczone także, że przez to wzrosną ceny ekologicznych ciężarówek, z czym będą musieli liczyć się przewoźnicy.
http://www.europarl.europa.eu/news/pl/press-room/20181106IPR18331/parlament-popiera-ograniczenie-emisji-co2-przez-ciezarowki
https://www.acea.be/press-releases/article/trucks-co2-targets-voted-by-european-parliament-excessively-aggressive-say
http://www.europarl.europa.eu/RegData/etudes/BRIE/2018/628268/EPRS_BRI(2018)628268_EN.pdf
https://ec.europa.eu/clima/policies/transport/vehicles/heavy_en