Kary za 45 godzinny odpoczynek w kabinie pojazdu na terenie Holandii staną się faktem
- Nagła zmiana holenderskiej polityki w egzekwowaniu przepisów
- Coraz tłoczniej na granicach
- Przewoźniku, uważaj na wysoką karę
- Podsumowanie
Coraz więcej zachodnioeuropejskich państw wprowadza na swoich terytoriach zakaz odbioru regularnego tygodniowego odpoczynku w ciężarówkach. Zdaniem tamtejszych władz wynika to z troski o zdrowie i bezpieczeństwo kierowców ze Wschodu. Zakaz ma poprawić ich warunki pracy i umożliwić częstsze powroty do domu.
Taki zakaz obowiązuje już od dłuższego czasu w Holandii, ale do tej pory nikt nie egzekwował przepisów w tym zakresie. Niestety Holendrzy weryfikują właśnie swoje podejście do sprawy. Tamtejsza służba kontrolna ILT zapowiada wzmożone kontrole i nakładanie kar za 45-godzinną pauzę w kabinie; jednak nie na kierowców, a na przedsiębiorców transportowych organizujących ich przejazdy.
Zakaz 45-godzinnej przerwy w Holandii istnieje od 2014 r., jednak tylko w teorii. Do tej pory nie było bowiem kontroli kierowców pod kątem łamania obowiązującego prawa, gdyż te było po prostu martwe. Co z za tym idzie tamtejsza policja nigdy nie wystawiała za to mandatów. Holenderskie Ministerstwo Transportu od początku było zdania, że nowoczesne kabiny ciężarówek doskonale nadają się do nocowania w nich, a poza tym ładunki są bardziej chronione niż w sytuacji, gdy kierowca przebywa poza pojazdem.
Teraz wszystko ma się jednak zmienić. Rząd oraz Inspekcja Środowiska i Transportu ILT oficjalnie potwierdziły, że już od początku lutego 2018 roku zakaz będzie bezwzględnie egzekwowany. W związku z tym na przydrożnych parkingach zostaną wzmożone kontrole kierowców. Co ciekawe kontrole będą odbywały się także na terenach prywatnych (mowa przede wszystkim o parkingach strzeżonych przy rotterdamskim porcie). Oznacza to, że ich zarządcy będą musieli zabronić w tych miejscach dłuższych postojów ciężarówek.
Skąd taka nagła zmiana?
Holandia zdecydowała się na ten krok w związku z wprowadzeniem podobnych przepisów w Belgii (w 2014 r.) i Niemczech (w 2017 r.). Nie chodzi tu jednak o to aby dorównać swoim sąsiadom. Zakazy odbierania pauzy tygodniowej i wysokie kary na terenie Niemiec i Belgii zachęcały zagranicznych kierowców do tego aby zjeżdżać na normalną tygodniową pauzę właśnie do Niderlandów. Na tamtejszych granicach zaczęło robić się coraz tłoczniej.
Na reakcję Holandii wpływ miał też niedawny wyrok wydany przez Trybunał Sprawiedliwości UE w sprawie przewoźnika z Belgii, który odwołał się od kary za odbywanie regularnej przerwy tygodniowej w pojeździe. Trybunał podtrzymał wcześniejszą sankcję, argumentując iż spędzanie przez kierowców 45-godzinnej pauzy w kabinie jest sprzeczne z celem Rozporządzenia UE 561/2006, które reguluje przepisy socjalne w transporcie drogowym. Z tych wynika jasno, że kabina ciężarówki nie jest odpowiednim miejscem dla odpoczynków dłuższych niż dobowe lub skrócone tygodniowe.
Od kilku tygodni trwa akcja informacyjna przy holenderskich autostradach. Służby do końca stycznia będą rozdawać kierowcom ulotki (dostępne w kilku językach) na temat obowiązującego zakazu i nowej polityki rządu w tej sprawie. Potem będą już tylko mandaty. Do tej akcji włączyła się nawet pani minister infrastruktury i gospodarki wodnej Cornelia van Nieuwenhuizen-Wijbeng, która osobiście informowała kierowców ciężarówek na jednym z parkingów przy A16.
Przypomnijmy, że kara w Holandii za to wykrocznie wynosi 1500 euro. Co istotne grzywna będzie nakładana wyłącznie na przedsiębiorców transportowych. Przewoźnicy muszą zatem tak zaplanować pracę kierowców, aby mogli oni odbierać obowiązkową przerwę w hotelu, motelu, czy innych bazach wypoczynkowych z zapleczem socjalnym. Pracodawcy powinni wziąć pod uwagę także możliwość powrotu kierowcy do domu. Z nocowaniem przy trasach jest bowiem problem. Po pierwsze w całej Europie brakuje odpowiedniej infrastruktury noclegowej, po drugie często warunki tam panujące są bardzo złe.
Holenderska inspekcja zapowiada kontrole i wysokie mandaty za spędzenie 45-godzinnego odpoczynku w kabinie na terenie Niderlandów. Zaostrzenie przepisów w Holandii wynika bezpośrednio z faktu, iż na tamtejszych granicach parkowało coraz więcej ciężarówek, chcących uciec przed podobnym zakazem wprowadzonym w Niemczech i Belgii.
Obecnie taki sam zakaz obowiązuje jeszcze we Francji i Wielkiej Brytanii. Niebawem egzekwowanie podobnych przepisów może zostać wprowadzone także w Austrii, Włoszech, Danii i Hiszpanii, gdzie związki transportowe od dawna domagają się kar finansowych dla wschodnioeuropejskich kierowców „koczujących przy drogach”. Teraz orzeczenie Trybunału może okazać się doskonałym impulsem do wprowadzenia tam zmian. Oczywiście nie jest to dobra wiadomość dla polskich przewoźników.
Źródło: www.40ton.net, www.biznesilogistyka.pl, www.truckcentrum.pl, www.tlp.org.pl, www.cargonews.pl