Zmiana zasad karania kierowców w Anglii
Nowe kompetencje DVSA – służb kontroli
- Kary za naruszenia do 28 dni wstecz
- Odbiór regularnego tygodniowego odpoczynku w kabinie pojazdu zabroniony
- Podsumowanie
Agencja wykonawcza brytyjskiego Departamentu Transport (Driver & Vehicle Standards Agency) otrzyma już niebawem nowe uprawnienia. Służba kontrolna będzie mogła od teraz ukarać kierowcę za naruszenia czasu pracy, które powstały w ciągu ostatnich 28 dni (nie jak do tej pory za naruszenia powstałe wyłącznie w dniu kontroli). Mandat może wynieść nawet 1500 funtów (ponad 70 tyś. PLN). Do czasu uiszczenia kary pojazd ostanie unieruchomiony. Dodatkowo kończy się też możliwość regularnego tygodniowego odpoczynku w kabinie pojazdu na terenie Wielkiej Brytanii.
Co jeszcze warto wiedzieć o nowych przepisach w Anglii?
DVSA jest w Anglii odpowiednikiem polskiej Inspekcji Transportu Drogowego. DSVA tak jak ITD zajmuje się m.in. przeprowadzaniem rutynowych i ukierunkowanych kontroli pojazdów i kierowców, gwarantujących zgodność z prawem międzynarodowym w zakresie przewozu drogowego wykonywanego pojazdami samochodowymi. Jednostka ta jest uprawniona do nakładania na kierowców kar za naruszenia powstałe w dniu kontroli oraz naruszenia trwające, takie jak manipulowanie tachografem.
Teraz jednak w Anglii zmieniają się przepisy, które pozwolą kontrolerom także ukarać kierowcę za naruszenia przepisów o czasie prowadzenia pojazdu, obowiązkowych przerwach i odpoczynkach, które powstały w ciągu ostatnich 28 dni. Kierowca będzie miał obowiązek okazać do kontroli wykresówki lub kartę kierowcy za bieżący dzień i poprzednie 28 dni.
Pojedyncza kontrola DSVA może skończyć się nałożeniem kary maksymalnie za 5 naruszeń (po 300 funtów za każde z nich). Łącznie kara może wynieść do 15000 funtów. Jeśli inspekcja stwierdzi podczas jednej kontroli więcej niż 5 naruszeń, sprawa zostanie skierowana do sądu. Zagraniczni kierowcy będą musieli uiścić mandat od razu, jeśli tego nie zrobią ich pojazd zostanie unieruchomiony.
To jednak nie koniec zmian. Już od 01 listopada 2017 r. kierowca za odbiór regularnego tygodniowego odpoczynku w kabinie pojazdu (trwającego min. 45 godzin) ukarany zostanie grzywną stałą w wysokości 300 funtów. Tak więc i na Wyspach przewoźnicy będą musieli zapewnić swoim pracownikom odpowiednie warunki do odbycia wypoczynku poza kabiną pojazdu.
Do tej pory na terenie Wielkiej Brytanii nie obowiązywało prawo sankcjonujące nocleg w kabinie, choć już w marcu 2016 r. brytyjskie ministerstwo transportu uznało 45-godzinne przerwy w kabinach za nielegalne. Brytyjski związek przewoźników stale apelował do brytyjskiej służby kontrolnej, aby ta w końcu zaczęła egzekwować regulacje dotyczące przerw w kabinie. Sytuację wykorzystywali kierowcy z Europy Wschodniej (w tym także Polacy), którzy unikali w ten sposób wysokich kar za nocleg w kabinie na terenie Francji czy Belgii.
Dla przypomnienia we Francji kara za to wykroczenie wynosi 30000 euro i do roku pozbawienia wolności (zarówno dla kierowcy, jak i przewoźnika). W Belgii za to samo wykroczenie kierowca otrzyma mandat w wysokości do 1800 euro. Od niedawna także w Niemczech spędzanie regularnych tygodniowych odpoczynków w kabinie pojazdu ciężarowego jest zakazane. Tam maksymalne kary wynoszą 500 euro na kierowcę oraz 1500 euro na przedsiębiorstwo.
Brytyjski organ kontroli DSVA będzie miał prawo do analizy dokumentów z ostatnich 28 dni pracy kierowcy. Funkcjonariusze inspekcji będą uprawnieni do nałożenia kary za 5 naruszeń dotyczących czasu pracy. Jednym z nich będzie odbiór regularnego tygodniowego odpoczynku w kabinie. Choć od ponad roku przerwy w kabinie były już niedozwolone, do tej pory nie były wystawiane za to kary przez funkcjonariuszy drogowych.
Nowelizacja brytyjskich przepisów wejdzie w życie w najbliższym czasie (dokładna data ma zostać oficjalnie potwierdzona).
Informacja za: www.koben.pl, www.etransport.pl, www.cargonews.pl