Chiny nowym kierunkiem dla transportu?

Rate this post

Obecnie zła sytuacja dla transportu we wschodniej części Europy, rosnąca konkurencja na Zachodzie i utrudnianie wykonywania usług transportowych chociażby we Francji, skłaniają przedsiębiorców związanych z branżą TSL do poszukiwania nowych kierunków zbytu swoich usług.

Chiny transport drogowy

Kiedy wszystko ma się na wyciągnięcie ręki, a dostępność i możliwości rynku są niemalże nieograniczone, to trudno wymagać od firm zmian w ich funkcjonowaniu. Sprawa się komplikuje, kiedy dochodzi do ograniczenia rynku. Tak się dzieje aktualnie w transporcie. Ten, kto zdecyduje się zaryzykować i nie będzie bał się nowych wyzwań, może wyjść z dzisiejszej trudnej sytuacji zwycięsko.

Gdzie zatem szukać nowych możliwości? Przedstawiciele przewoźników mówią o tym, aby pojazdy skierować w stronę Chin, przypomnieć sobie dawny Jedwabny Szlak, który łączył Chiny z Europą i Bliskim Wschodem. Oczywiście ktoś może powiedzieć, że ten kierunek jest idealnym dla morskiego transportu, jednak nie tylko. Transport drogowy w tym przypadku może rozładować natężenie ruchu w portach wschodniej Europy. Pojazdy mogłyby przewozić towar z zachodnich Chin, a jest to coraz bardziej możliwe, ponieważ chińscy celnicy pracują nad wdrożeniem u siebie konwencji TIR tak, aby ułatwić transport towarów także przez zagranicznych przewoźników. Należy ponadto zwrócić uwagę, że transport kolejowy również zauważa możliwości, jakie niesie za sobą połączenia z Chinami. Obecnie uruchomionych jest kilka połączeń z tym krajem, w ramach których przewożone są kontenery, jak i palety. Koleją towar w ciągu 13 dni dociera do Polski i właściwie do państw europejskich może trafić w ciągu jednej doby. Istotnym dla transportu morskiego pozostaje fakt, że porty w Polsce cały czas się rozbudowują, aby móc przyjąć jak największą liczbę ładunków do przeładowania. Transport towaru drogą morską trwa od 35 do 45 dni.

Zarówno transport morski jak i kolejowy tworzy system intermodalny, który nie istniałby bez transportu drogowego. Specjaliści głośno mówią, że polscy przewoźnicy są w stanie sprostać wymaganiom chińskiego rynku.

Kilka liczb:

Import z Chin do Polski w pierwszej połowie 2014 roku wzrósł o 20% w porównaniu z rokiem poprzednim, czyli o 3,5 mld, zaś o 17% w 2013 roku odnotowano wzrost w eksporcie.

Pozostaje zatem życzyć przedsiębiorcom w Polsce odwagi i próbowania wyruszania tam, gdzie dotychczas niewielu decyduje się jeździć.