Co z pensją minimalną we Francji?
Czekając na decyzję Komisji Europejskiej w sprawie MiLoG, która powinna pojawić się już kilka dni temu obserwujemy bacznie poczynania francuskich władz, które również chcą wprowadzić pensję minimalną.
Na stronie posła Bogusława Liberadzkiego znaleźć można obszerną informację w tym temacie. Postaramy się streścić najważniejsze punkty, a zainteresowanych na końcu odeślemy do strony.
Francja w trosce o własną podupadając gospodarkę postanowiła wprowadzić w życie nową ustawę (zwaną ustawą Microna), w której projekcie znalazły się zapisy dotyczące rozwoju, działalności o równych szans gospodarczych. Proponowane rozwiązania spotykały się z dużym niezadowoleniem ze strony przedsiębiorców, w tym i francuskich przewoźników.
Ostatecznie 14 lutego bieżącego roku do ustawy Marcona wniesione zostały poprawki, których celem jest nałożenie na zagranicznych przewoźników wykonujących kabotaż obowiązku dostosowania się do francuskich przepisów socjalnych, w tym minimalnej stawki wynagrodzenia wynoszącej 9,61 euro.
Na dzisiaj poprawka to została przyjęta przez niższą izbę francuskiego parlamentu (Zgromadzenie Narodowe) i czeka na zatwierdzenie wyższej izby parlamentu.
Pomimo pomysłu takich zmian przewoźnicy mogli spać spokojnie, gdyż według wewnętrznych przepisów we Francji pracownikiem oddelegowanym nie jest ten, który spędza na terenie kraju mniej niż 8 dni. Przypomnijmy, że w przypadku kabotażu okres jego wykonania wynosi siedem dni. Optymizm nie mógł trwać jednak długo, gdyż zgodnie z zapisami w nowej ustawie przepisy francuskiego Kodeksu Transportu, które traktują między innymi o zasadach wynagrodzenia przewoźników spoza Francji, mają zostać zastąpione przepisami o przeciwdziałaniu nieuczciwej konkurencji społecznej, w związku z czym ośmiodniowy system uznania pracownika za oddelegowanego ma nie dotyczyć wykonywania kabotażu .
Tym, co uderza w proponowanych zmianach jest fakt, że temat płacy minimalnej dla pracowników nie zatrudnionych na terenie Francji dotyczy tylko transportu. W Niemczech MiLoG obowiązuje wiele gałęzi gospodarki. Francuzi jak widać szukają nadal rozwiązań, by w jak najszerszy sposób ograniczyć konkurencję, tłumacząc się stosowaniem przez nowe kraje unijne dumpingiem socjalnym.
Istotną kwestią jest fakt, że po stronie odbiorcy ładunku będzie leżał obowiązek sprawdzenia, czy wszystkie formalności związane z pensją minimalną zostały przez przewoźnika spełnione. Co ważne zgodnie z Kodeksem Transportu wszelkie przepisy dotyczące kabotażu i ich zmiany dotyczą transportu drogowego w ogóle, czyli obejmują także tranzyt czy wywóz towaru z Francji.
Władze francuskie zdają się czekać na decyzję Komisji Europejskiej, jeśli dostaną zielone światło przy zatwierdzeniu MiLoG, z pewnością szybko wprowadzą nową ustawę.
Przeczytaj również: Nocleg w kabinie Francja oraz Nowa opłata tranzytowa we Francji